Regularnie sprzątamy naszą najbliższą okolicę razem z mężem i dziećmi. Mieszkamy tuż obok popularnego sklepu, co sprawia, że niestety w najbliższej okolicy jest sporo śmieci. Z pobliskich koszy wysypują się na chodnik papierki, butelki i plastikowe opakowania, które wiatr rozwiewa po całej ulicy.
Zależy nam na tym, żeby nasza okolica była czysta i przyjazna dla ludzi i zwierząt, dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Uświadomiliśmy sobie, że jeśli sami nie zaczniemy działać, nikt nie zrobi tego za nas – wiadomo, że służby miejskie nie są w stanie poradzić sobie z ciągłym monitorowaniem czystości każdej ulicy i każdego chodnika 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Sprzątamy więc regularnie naszą ulicę, traktując to nie tylko jako obowiązek, ale też jako okazję do wspólnego rodzinnego działania na rzecz lokalnej społeczności. Nasze dzieci chętnie się w to angażują i są wyczulone na to, czy nie pojawiły się jakieś nowe śmieci.
Mam nadzieję, że nasze działania staną się inspiracją – nie tylko dla najbliższych sąsiadów, ale również dla mieszkańców naszego miasta, Bydgoszczy, a może nawet innych miejsc w Polsce. Wierzę, że takie oddolne akcje na rzecz najbliższego otoczenia naprawdę mogą dużo zmienić, wystarczy tylko trochę chęci i odwagi, żeby zacząć.
Jestem inicjatorką kampanii „Zaadoptuj zieleń”, której celem zachęcenie jak największej liczby osób do zaopiekowania się wybranym fragmentem miejskiej zieleni, skwerkiem czy ulicą. Wszyscy zasługujemy na to, by żyć w pięknym, zielonym i przyjaznym miejscu – dlatego warto włączyć się w naszą akcję i zachęcać do tego także znajomych. Razem możemy sprawić, że nasze miasta, wsie i miasteczka będą jeszcze piękniejsze.